poniedziałek, czerwca 10, 2013
Koniec niedzieli ! Poniedziałku Witaj....;/
Witajcie kochani ! Sądząc po tym co widziałam jednak ktoś bloga czyta, za co jestem niezmiernie wdzięczna:). Wielkie dzięki, za odwiedziny, z komentarzami coś kiepsko widzę jeden ale liczę na to, że z biegiem czasu będzie tych komentarzy znacznie więcej, w końcu będzie więcej postów. Kochani jak widzicie w nazwie posta ale i pewnie wiecie po tym że trzeba do pracy/ szkoły wstawać rano, albo po prostu kalendarz macie pod ręką, może to oznaczać tylko jedno.... niedzieli koniec, poniedziałku początek. Jak Wam minęła niedziela? Mam nadzieje, że dobrze i ,że pogoda dopisała. A może mieliście jakieś wesołe sytuacje, przeżycia? Może stało się coś czego nie zapomnicie do końca życia ? Jeżeli chcecie piszcie w komentarzach pod tym postem, chętnie poczytam, ale właściwie namawiając Was na zwierzenia powinnam sama coś napisać ? Wobec tego moi drodzy czytelnicy / czytelniczki , dzisiejszy dzień był w sumie powiedziałabym dziwny, bo tak naprawdę nie mogę powiedzieć że był mega extra odlotowy czad... ale też nie mogę narzekać spędziłam czas z moim dobrym kumplem oraz po prostu kumplem... i było by wszystko kolorowo i bajecznie gdyby nie jeden drobny szczegół,otóż, gdyby nie fakt że mój były się zjawił, po roku czasu się spotkaliśmy, nie powiem żeby mnie to jakoś ucieszyło... nic się nie zmienił.. durniem był i durniem zostanie, ja natomiast zastanawiam się co ja w nim widziałam no i jak z nim wytrzymałam mieszkając razem?.. Tak dokładnie, z człowiekiem na którego nie mogę patrzeć niegdyś spędzałam czas właściwie non stop, lecz co dobre szybko się kończy. Tym razem było identycznie, z tym że ta dobroć skończyła się za szybko, ale nie będę się nad tym rozwodzić, chciałam tylko skrobnąć notkę byście nie myśleli, że o Was nie myślę i olewam już od początku bloga. Kocham Was moi drodzy wszystkich :) Ps. Nie obiecuje nic ale być może jutro skrobnę dla Was jakiegoś imagina, w sumie to pomysł już mam także zobaczymy jutro, lecz tak jak mówię nie obiecuje. ;) :****
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz