sobota, czerwca 08, 2013

Pierwszy Imagin- z Dedykacją Dla P.Styles

Kochani w związku z tym, że dopiero zaczęłam pisać bloga i jest dosyć pusty postanowiłam dodać jeszcze imagina. Wiekszość z Was która to czyta już tego imagina czytała ale od czegoś trzeba zacząć :) na dole komentujcie, możecie też dawać propozycje może będę pisać więcej jeśli będziecie chcieli. UWAGA!! Nie pisze imaginów +18 ;). Dobrze Kochani dosyć wstępu.


   Jak co wieczór, postanowiłaś pójść na spacer po okolicy. Pogoda nie zachęcała do wieczornych przechadzek, jednak Ty nie chciałaś rezygnować z wieczornego „rytuału”. Szłaś tak przed siebie dłuższy czas, aż trafiłaś do parku znajdującego się nie daleko Twojego mieszkania, usiadłaś na ławce i zaczęłaś rozmyślać rozglądając się na boki co jakiś czas, jakbyś na kogoś czekała lub się czegoś bała. Siedząc tam z około 15 minut, coraz bardziej miałaś wrażenie że ktoś Cię obserwuje, bardzo się bałaś, ponieważ kilka lat temu zostałaś tu napadnięta i prawie zgwałcona, na szczęście jednak w odpowiednim momencie pojawił się on, chłopak który Cię uratował przed napastnikiem. Tak właśnie poznałaś swojego już teraz przyjaciela- Harrego . Strach pomyśleć co by było gdyby on się wtedy nie zjawił. Gdy czułaś się już naprawdę niebezpiecznie, szybkim krokiem wróciłaś do domu na szczęście mieszkasz nie daleko, więc już po kilku minutach byłaś w domu. W domu ubrałaś się w piżamę, położyłaś się do łóżka i w mgnieniu oka zasnęłaś.
Obudziłaś się rano, wzięłaś ubrania z szafy i ruszyłaś w stronę łazienki. Wykonałaś poranną toaletę, zeszłaś na dół do kuchni szykować sobie śniadanie, siedząc przy stole i zajadając swoje ulubione płatki z mlekiem, przypomniałaś sobie, że właśnie dzisiaj mijają 4 lata odkąd przyjaźnisz się z Harrym. Postanowiłaś więc, że ugotujesz dzisiaj pyszną kolację i zaprosisz na nią oczywiście swojego przyjaciela, w tym wszystkim był jednak mały problem. Od jakiegoś czasu czułaś do Niego coś silniejszego niż przyjaźń czy miłość braterską, pomyślałaś więc że ta kolacja to też dobry moment na to by wyjawić mu swoje uczucia. Bałaś się, że Harry nie odwzajemni tych uczuć że Cię odrzuci, co gorsza że Wasza przyjaźń się skończy, ale nie mogłaś już dłużej milczeć. Czas mijał a Ty, musiałaś jeszcze zaprosić Harrego, no i ugotować coś naprawdę pysznego. Wzięłaś telefon, wybrałaś numer przyjaciela:
- Halo? [T.I] stało się coś? Wszystko w porządku? – Usłyszałaś zestresowany, i wyraźnie zmartwiony głos Harrego.
- Cześć Harry, nie spokojnie wszystko w porządku, chciałam tylko zaprosić Cię dzisiaj do siebie na kolacje. Pasuje Ci? Dzisiaj wieczorem, 18? – Zapytałaś
- Jasne, pewnie że przyjdę, będę punktualnie. Do zobaczenia. – Odpowiedział
- Do zobaczenia, już się nie mogę doczekać. Pa.
Odłożyłaś słuchawkę i zaczęłaś od pójścia na zakupy, które zajęły Ci jakieś 40 minut. W domu zaczęłaś szykować ulubione potrawy Twoje oraz Twojego przyjaciela.
Dwie godziny później, gdy już było wszystko gotowe popędziłaś na górę, do łazienki wziąć szybki prysznic następnie do sypialni się przebrać uczesać, zrobić lekki makijaż. Po około kolejnej godziny byłaś już całkowicie gotowa, do przybycia Twojego gościa zostało jeszcze 10 minut. Usiadłaś na kanapie oczekując gościa, układałaś sobie w głowie co powiesz Harremu, nagle z rozmyśleń wyrwał Cię dzwonek do drzwi. Wstałaś szybko z kanapy pobiegłaś do drzwi by je otworzyć, ujrzawszy chłopaka w drzwiach był uśmiechnięty jak zawsze , od razu rzuciłaś mu się na szyję on oczywiście odwzajemnił uścisk złożył na Twoim policzku buziaka, kiedy już się od niego oderwałaś, chłopak zdjął swój czarny płaszcz i wszedł do salonu gdzie już stał elegancko nakryty stół:
- Jak tu pięknie! Sama to wszystko zrobiłaś? – Zapytał zaskoczony Harry
- Cieszę się, że Ci się podoba, sama to wszystko przygotowałam specjalnie dla Ciebie.- Odpowiedziałaś z uśmiechem.
Harry nic nie mówiąc po raz drugi dzisiejszego wieczora pocałował Cię w policzek, Ty tylko się uśmiechnęłaś i pokazałaś gestem ręki by Harry usiadł. Ten zaś posłusznie podszedł najpierw do jednego krzesła odsunął je byś usiadła, po czym zasunął krzesło a sam podszedł do następnego, również siadając. Zaczęliście zajadać smakołyki, rozmawiać, żartować. Po skończonej kolacji chcąc porozmawiać z chłopakiem o swoich uczuciach, nagle spoważniałaś. Widząc Twoje zakłopotanie, zmartwienie, smutek, strach sama nie wiedziałaś jak to określić, chłopak widząc Twoje zachowanie zaczął rozmowę.
- [T.I],co Cię gryzie? Tylko nie mów, że nic bo przecież widzę, że coś jest nie tak. Mi możesz powiedzieć przecież wiesz.- Powiedział zmartwionym głosem.
- Bo widzisz Harry….- Zaczęłaś – Ja… Ja się w Tobie zakochałam.
Harry był w szoku, nie wiedział co powiedzieć milczał dłuższą chwilę, zaś Ty przez tą chwilę dostawałaś coraz większego natłoku myśli, że pewnie zaraz bez słowa wyjdzie, że już nigdy się do Ciebie nie odezwie, że to koniec waszej przyjaźni, koniec wszystkiego. Oczy Ci się zaszkliły im dłużej Harry milczał tym więcej łez zbierało Ci się do oczu, w końcu nie wytrzymałaś, zaczęłaś płakać. W natłoku łez zaczęłaś mówić, nie mogłaś znieść ciszy:
-Ja.. ja przepraszam-Jąkałaś się. Zapomnij, przepraszam nie chciałam by tak wyszło. Wiem, że teraz…..- Chłopak bez słowa podszedł do Ciebie i przerwał Twój potok słów, namiętnym ale, czułym i delikatnym pocałunkiem, takim głębokim, pełnym miłości i pasji. Całowaliście się tak przez dłuższą chwilę. Po oderwaniu się od Ciebie zaczął mówić:
- Nie płacz kochanie, przecież nic złego nie powiedziałaś.- Chłopak zaczął Cię uspokajać przytulać
- Ale... – Zaczęłaś, lecz chłopak Ci przerwał.
- Nie ma żadnego „ale”, ja też Cię kocham bałem się, że ja dla Ciebie znaczę tyle co przyjaciel, co najwyżej brat, dlatego milczałem, ale kocham Cię całym sercem, do szaleństwa, nie wiem nawet jak wyrazić, to co czuje. Naprawdę cieszę się, że zaprosiłaś mnie na tą kolację, że odważyłaś mi się powiedzieć co czujesz. Teraz wiem, że to przyniosło ulgę nie tylko Tobie, ale i mnie. Dziękuje Ci za wszystkie lata pięknej przyjaźni, wspaniałych chwil, żartów wygłupów. Jestem pewny, że takich chwil będzie znacznie więcej, lecz teraz chciałbym byśmy byli dla siebie kimś więcej, niż przyjaciółmi. – Po tych słowach chłopak uklęknął wyciągnął z kieszeni pudełko, Ty oczywiście nie co zdziwiona, myślałaś że to pierścionek pomyślałaś że to chyba jednak za szybko jednak myśl zaręczenia się z Harrym przyprawiała Cię o naprawdę wielką radość. W pudełku, jednak jak się okazało była piękna srebrna bransoletka, chłopak otworzył pudełko i powiedział:
- Czy Ty [T.I i N] uczynisz mi ten zaszczyt i zostaniesz moją księżniczką?
- Byłaś zaskoczona, ale szczęśliwa oczy Ci się zaszkliły ale tym razem z radości, ze wzruszenia nie smutku. Bez wahania się zgodziłaś.
***
Minęło kilka lat, a Wy jesteście już małżeństwem, macie śliczną córeczkę, Harry okazał się cudownym mężem i ojcem jesteście bardzo szczęśliwi a Ty masz dla nich jeszcze jedną niespodziankę, za kilka miesięcy na świat przyjdzie Wasze drugie dziecko, lecz Ty chcesz dochować tajemnicy aż do urodzin Harrego, z pewnością będzie to najcudowniejszy prezent w jego życiu.


Jeszcze raz serdecznie zapraszam do czytania i komentowania :) <3

2 komentarze: